Druga sobota maja ponownie będzie należeć do wspólnego otwarcia sezonu rowerowego. Tradycyjne elementy, takie jak data, miejsce startu, meta, poczęstunek i upominki pozostaną, ale nastąpi mała zmiana, a raczej urozmaicenie.

Wszystkie ciekawe przyrodniczo miejsca regionu były już wielokrotnie objeżdżane, więc w tym roku udamy się na autostradę. Tuż przy granicy polsko-czeskiej mamy mało widoczny „fenomen przyrodniczy” w postaci prostopadłej krawędzi autostrady, która nie ma kontynuacji. Tutaj będzie czas na mały postój i ukłon w stronę czeskiego przemysłu budowlanego, a raczej procedury przygotowawczej. Wypijemy czarne piwo lub kofolę i ruszymy dalej.

Jako, że ostatni fragment autostrady S3 wciąż leży odłogiem, postaramy się przejechać po nim przynajmniej na rowerze, a to nie jest codzienność. Będziemy kontynuować jazdę wzdłuż linii autostrady, głównie po podrzędnych drogach, aż dotrzemy do Kamiennej Góry, gdzie zawrócimy i wrócimy do Prkennego Dołu. Cała trasa wynosi około 44 km, będzie oznakowana, w tym roku również z możliwością pobrania do nawigacji. Możliwa jest oczywiście dowolna modyfikacja według własnego gustu, możliwości i potrzeb. Ważne, żeby przyjechać za innymi w okolice Bret.

Więc nie wahaj się i przyjedź. Czeka Cię ciekawa wycieczka, poczęstunek, a w prezencie rowerowa torba na siodełko.